Jak zwykle postaramy się spróbować maksymalnie dużo wcieleń badanego szczepu. Po prostym aperitifie otworzymy freakowego pet-nata z Australii, który wprowadzi nas w temat. Gwiazdami spotkania będą niewątpliwie Eben Sadie, jedno z najgorętszych nazwisk współczesnego świata winiarskiego i jego bardzo trudno dostępne Kokerboom oraz będący na fali projekt Escala Humana ze swoim wysoko ocenianym Credo. Nie zapomnimy też o Włoszech, gdzie słynna toskańska winiarnia Tenuta di Trinoro produkuje z semillon swoją topową biel.

W dalszej części poddamy próbie naturalną skłonność semillon do eleganckiego absorbowania aromatów beczkowych. Niektórzy wykorzystują ten fakt do produkcji przebrzmiałego już stylu maślanych nowoświatowych „grubasów”, inni zapatrzeni w nową falę Burgudów używają oszczędnie jakościowych francuskich barrique, by stworzyć kwasowe i czyste wina. Ten dialog będą prowadzić protugalskie Esporao Privada (gratka dla label-drinkerów) i Boekenhoutskloof w dojrzałym roczniku 2015.

Degustacja będzie obfitowała w emocje. Genialni winiarze z chilijskiego Garage Wine co. zaprezentują delikatnie macerowane wino dojrzewane w amforach. Nie może zabraknąć najsłynniejszego wina z semillon – Tyrrell’s Vat 1 z Hunter Valley w roczniku 2010 odsłoni nam pełnię potencjału szczepu. Potem nastąpi prezentacja chyba największego oryginału naszej degustacji – utlenianego w stylu Jury wina od rebelianckiego mikroproducenta z Bordeaux, który dawno pożegnał apelacyjny gorset.

Nasz szczepowy bohater wyjątkowo dobrze brata się z botrytisem. Bordoski Cheval Quancard w wyjątkowych rocznikach produkuje Sauternes z czystego semillon i ta gratka nas nie ominie. Kodę będzie stanowić historyczne wino z Australii – czarne jak atrament wzmacniane Black Noble od wybitnego producenta win słodkich De Bortoli.